Wulkan to takie miejsce na ziemi z którego wydobywają się na jej powierzchnię lawa oraz gazy wulkaniczne. Takie zjawisko nazywa się erupcją wulkanu. Na świecie znajdziemy dziś wiele wulkanów z których część jest aktywna i bardzo groźna ponieważ grozi wybuchem, a część jest uśpiona i stanowi atrakcję turystyczną danego kraju. W Indonezji, a dokładnie we wschodniej części wyspy Jawa, możemy znaleźć jedne z najbardziej zdumiewających wulkanów na świecie.

 

Ijen – niesamowity kompleks wulkanów

Ijen kompleks czynnych i bardzo niebezpiecznych wulkanów na wyspie Jawa. Możemy zaliczyć je do tak zwanych stratowulkanów, czyli takich, które mają kształt bardzo stromego stożka. Taką formę przyjęły one najczęściej w wyniku wcześniejszych erupcji i wydobyciu się na powierzchnię magmy oraz materiału piroklastycznego, które uformowały charakterystyczny stożek. Ostatnia potwierdzona erupcja Ijen miała miejsce w 1999 roku. Największe tego typu zdarzenie odnotowano natomiast w 1817 roku, kiedy to serie wybuchów trwały kilka tygodni. Według świadków popiół wydobywający się z wnętrza wulkanu był tak gęsty, że całkowicie zasłonił słońce i nad całą wyspą panowały przez pewien czas całkowite ciemności. W 2018 roku wielu ludzi mieszkających w pobliżu Ijen zmuszona została do opuszczenia swoich domów z powodu wydobywania się z wulkanów trujących gazów, a około 30 osób została przewieziona do szpitala w wyniku zatrucia. Jak widać Ijen jest bardzo niebezpiecznym miejscem, ale też fascynującym z powodu niezwykłej kopalni, które działa na jego miejscu.
wulkan Ijen indonezja

Kopalnia siarki na wulkanie

Na jednym z wulkanów – Kawah o wysokości 2600 metrów nad poziomem morza działa niezwykła kopania siarki. W kraterze znajduje się szerokie na 1 kilometr oraz głęboki na 200 metrów jezioro, które jest miejscem wydobywania w sposób tradycyjny siarki. Wulkan znany jest z tego, że na jego zboczach z otworów wydobywa się w sposób naturalny siarka o bardzo wysokiej czystości, która szybko zastyga i nadaje się do zebrania. Tej pracy podejmuje się każdego dnia około 200 miejscowych górników. Trzeba powiedzieć, że taka praca jest bardzo szkodliwa dla zdrowia, ponieważ w celu zebrania zastygniętej siarki należy ją rozbić na mniejsze kawałki. Ten proces powoduje tworzenie się trujących gazów, które niebezpieczne są dla zdrowia górników. Warto też zaznaczyć, że pracują oni bez jakichkolwiek środków ochrony osobistej i narażają swoje życia i zdrowie, aby zapewnić godne życie swojej rodzinie. Trujące gazy siarki atakują najczęściej oczy i drogi oddechowe powodując liczne podrażnienia oraz oparzenia na całym ciele. Każdego dnia jeden górnik jest w stanie wydobyć około 160 kilogramów czystej siarki, która warta jest na lokalnym rynku około 30 złotych.

Wydobywanie siarki przez górników zaczyna się zazwyczaj wcześnie rano bo już około godziny drugiej, czyli kiedy jest jeszcze ciemno. Rozpoznać ich można więc dzięki charakterystycznym latarkom na głowie, które rozświetlają im drogę. Na wulkanie zainstalowane są specjalne ceramiczne rury, którymi spływa siarka w postaci ciekłej, do miejsc bardziej sprzyjających jej wydobyciu przez człowieka. Ma ona kolor czerwony, ale gdy jej temperatura spada poniżej 110 stopni Celsjusza to zastyga zmieniając barwę na żółtą. Dzięki temu górnicy używając stalowych prętów, mogą podważyć zastygniętą masę i rozdzielić ją na kawałki. Pakowane są one później na specjalne drewniane kosze połączone na środku belką. Każdy górnik może dzięki temu na swoich plecach przetransportować dwa kosze z urobkiem na sam dół. Górnicy przeważnie w ciągu doby wykonują dwa takie kursy z siarką. Trasa jaką mają do pokonania to około 4 kilometry w jedną stronę. Jest ona też bardzo zróżnicowana pod kątem wzniesień. Pierwszy kilometr bowiem jest całkowicie pod górkę, później następuje wypłaszczenie oraz lekki spadem w dół. Na trasie został utworzony punkt, w którym górnicy muszą zważyć swój urobek. Jednorazowo najczęściej drewnienia kosze z siarką ważą około 80 kilogramów. Jest to duży ciężar, tym bardziej, że górnicy to zazwyczaj osoby niskie oraz o wychudzone. Praca w kopalni przynosi miesięcznie zysk dla pracujących tam ludzi w okolicach jednego tysiąca złotych. Jest to dwukrotnie więcej niż średnie zarobki w Indonezji, tak więc z tego powodu, praca górnika siarki cieszy się tutaj dużym powodzeniem. Dodatkowo górnicy często dorabiają sobie na turystach. Wielu z nich sprzedaje bowiem odwiedzającym kopalnie, większe oraz unikatowe kawałki siarki. Istnieje też możliwość wynajęcia górnika jako przewodnika po kopalni oraz wulkanie.

Ijen wulkan

Zwiedzanie wulkanów Ijen

Zwiedzanie kopalni siarki oraz wulkanu rozpoczyna się wcześnie rano w okolicach godziny 3. Bilet wstępu nie jest drogi i odpowiada równowartości około 50 złotych. Zwiedzanie zorganizowane oczywiście z przewodnikiem, którym może okazać się górnik z kopalni siarki. Każda osoba z wycieczki otrzymuje latarkę, ponieważ tak wcześnie rano przy wulkanie panują jeszcze całkowite ciemności. Trasa do krateru jest średnio wymagająca. Nie musimy mieć więc kondycji sportowca, choć każdy na pewno się trochę zmęczy. W zależności od tempa grupy dojście do wyznaczonego celu powinno zająć około 1 godziny. Tam każda osoba w wycieczki powinna otrzymać maskę, wulkany Ijen są powiem bardzo toksyczne z powodu oparów siarki, które się w tej okolicy unoszą. W dalszej części wyprawy, następuje najtrudniejszy moment czyli strome zejście do krateru w kierunku jeziora siarkowego. Ścieżka jest wąska, na której dodatkowo pełno jest dużych i śliskich kamieni. Trzeba więc zachować szczególną ostrożność aby się nie poślizgnąć i nie złamać nogi lub ręki. Należy też uważać na pracujących górników, których na pewno po drodze będziemy mijali. Stanowi to dodatkową atrakcję, ponieważ z bliska możemy się przyjrzeć jak ciężka i niebezpieczna jest ich praca. Im niżej zejdziemy tym bardziej będziemy czuć charakterystyczny jajeczny zapach siarki. W oddali będziemy mogli podziwiać wyjątkowe niebieskie płomienie. Są to oznaki palącego się w aż 600 stopniach Celsjusza gazu siarkowego, które jeżeli będziemy mieć szczęście mogą osiągnąć nawet 5 metrów wysokości. Dalsze zejście na dół jest jeszcze bardziej ekscytujące oraz niebezpieczne. Silne wiatry bowiem mogą skierować w naszą stronę dym siarkowy. Możemy na chwilę stracić kontakt wzrokowy z otoczeniem, a do naszych dróg oddechowych może dostać się trujący gaz siarkowy. Może wtedy wystąpić u nas łzawienie oraz drażniący kaszel. Jeżeli więc chorujemy na astmę, warto zastanowić się czy wycieczka w takie miejsce to na pewno dobry pomysł. Jeżeli dym ustąpi to na dole krateru będziemy mogli zobaczyć wyjątkowe siarkowe jezioro o fantastycznym turkusowym kolorze. Wokół skały są pokryte białym osadem, a dookoła widoczne są dymy gazu siarkowego. Po krótkim pobycie przy jeziorze siarkowym zaczyna się powrót do miejsca skąd zaczęła się wędrówka. Wydawać się będzie, że powrót jest dużo łatwiejszy ponieważ z każdym krokiem będziemy odczuwać coraz mniejszy wpływ trującej siarki na nasz organizm. Będziemy znowu mogli podziwiać górników z których część zaczyna dopiero zbiór siarki, a część kończy swoją zmianę.

 

Czy warto odwiedzić Ijen ?

Wulkany Ijen są na pewno ogromną atrakcją turystyczną. Nigdzie indziej na świecie nie znajdziemy bowiem podobnej kopalni siarki. Widoki, które tam zobaczymy na pewno utkwią nam w głowie do końca naszego życia. Po wycieczce do kopalni siarki będziemy też z pewnością inaczej podchodzić do fizycznej pracy. Kopalnia siarki pokazuje bowiem, że jest ona nadzieją dla ludzi tam pracujących na lepsze życie. Mimo zagrożenia życia oraz zdrowia, górnicy tam pracujący dzień i noc wydobywają siarkę, aby zapewnić sobie oraz rodzinie lepsze życie. Będąc w Indonezji Ijen jest więc obowiązkowym punktem naszej wędrówki przez ten kraj. W przypadku jednak kiedy mamy do czynienia z chorobami dróg oddechowych takimi jak astma warto przemyśleć, że taka wycieczka będzie dla nas bezpieczna. Trująca siarka, może bowiem pogorszyć stan naszego zdrowia i warto tylko z daleka przyjrzeć się temu niezwykłemu miejscu.